Wyznania fotografa pin-up
Kiedyś znany jako Frantic Frank z Frantic Frank and the Flattops, ten legendarny zły chłopiec zszedł ze sceny i za kamerą, aby uchwycić piękno pin-up…styl lat 50..
autorstwa Franka De Blasé zdjęcia autorstwa Franka De Blasé
A więc byłam… w dżungli, pilnując własnego interesu, kiedy rozległo się pukanie do drzwi mojego studia. Bez maczety, wybrnąłem z zarośli i wypychania, aby odpowiedzieć. Wcześniej wieczorem zorganizowałam sesję studyjną, żeby przypominała dżunglę, w której bawi się naga księżniczka z dżungli. To by wyjaśniało całą plastikową roślinność. Kolejne pukanie, głośniejsze, trochę pilniejsze. Przekręciłem zamek w drzwiach i otworzyłem je. Przepchnął się obok mnie, zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć.
Dowiedz się więcej od De Blasé
“Gdzie ona jest? – ryknął. „Gdzie jest ten włóczęga?” Robiłem głupoty, dopóki nie mogłem się domyślić, co jest z tym wzburzonym klaunem. Jako fotograf glamour przez ostatnie 20 lat miałam przed moimi drzwiami wielu zazdrosnych mężów i chłopaków.
– Spójrz, kolego – powiedziałem. „Nie wiem, o co chodzi, o czym, ani kogo szukasz. W każdym razie jesteśmy zamknięci. Wyglądał jak zakochany w drzwiach Johnny’ego; zwiędły garnitur, zwiędłe kwiaty, tania woda po goleniu. Znałem ten typ. Widziałem ich niekończącą się paradę za kulisami w The Palace, lokalu ze striptizem, który znajdował się przecznicę od mojego studia. Szybka, dwuminutowa sashay i przez duże, obite skórą, obite skórą drzwi do pożądania i spojrzenia wśród kurzu i piwa. Jedna z dziewcząt bez wątpienia zatopiła pazury w moim nieproszonym gościu, ale dobrze.